Pucharowa przygoda trwa!

Druga runda Fortuna Pucharu Polski na szczeblu okręgowym dla wielu drużyn staje się bardzo selektywna. Przed rokiem zakończyliśmy swój udział właśnie właśnie na tej fazie, przegrywając z zespołem Włókniarza Mirsk. Teraz przejście do kolejnej rundy nie udało się m.in. ekipom Włókniarza Leśna, Gryfowi Gryfów Śl. Czy Nysie Zgorzelec. Na naszej drodze stanęli tym razem Czarni z Lwówka Śląskiego!

W minionym sezonie mierzyliśmy się z Czarnymi raz. Jesienią, na niezdobytym wówczas terenie w Lwówku Śląskim, pokonaliśmy gospodarzy 2:1.

IMG 0474 Kopiowanie

Mecz rozpoczął zespół gospodarzy. Od pierwszych minut bardzo dobrze pracował cały nasz zespół, a w szczególności Emmanuel Karwecki, który to, pięknym rogalem w 12 minucie otworzył wynik spotkania, notując tym samym premierowe trafienie w naszych barwach. Swoje szanse mieli także Szymon Chmielowiec czy Oskar Rymer, który w 21 minucie po rajdzie lewą stroną wywalczył rzut karny. Do piłki podszedł kapitan Damian Bojdziński i pewnym strzałem w prawe okienko bramki podwyższył na 2:0!

Mimo akcji Kamila Młynarskiego i bardzo dobrych mocnych strzałów Jacka Góraja zanosiło się, że do przerwy nic się nie zmieni, jednak w ostatniej akcji pierwszej połowy Czarni Lwówek Śląski przeprowadzili pierwszą groźną akcję. Jeden z napastników gospodarzy został jednak powalony w polu karnym przez Jakuba Jakubczyka i sędzia wskazał na wapno! Piłkę wziął Michał Sakiel, który to pewnym strzałem zdobył gola do szatni – Michał Trzajna bez szans!

W przerwie meczu Kuba skomentował swoje zachowanie: Jestem bardzo zły, bowiem jeszcze nigdy nie zrobiłem rzutu karnego... Szkoda, mojego faulu i tego, że nie zagramy na zero z tyłu, ale przed nami drugie 45 minut.

IMG 0732 Kopiowanie

Drugą połowę rozpoczął nasz team i już w pierwszej akcji tej części gry Jacek Góraj został powalony w polu karnym, a Pan Piotr Konsur po raz trzeci w tym spotkaniu wskazał na 11 metr. Premierowego gola chciał zdobyć Mykola Chernyschenko, jednak jemu sztuka zamienienia karnego na gola się nie udała, bowiem jego strzał obronił bramkarz. Co się odwlecze to nie uciecze. Już w 49 minucie aktywny Góraj  przeprowadził kolejną groźną akcję i oddał bardzo pewny, mocny strzał po ziemi podwyższając na 3:1! W kolejnych minutach napór Łużyc nie malał, a swoje sytuacje mieli Urbaniak, Misiewicz czy Berliński. Czwarty gol padł w 75 minucie. Urbaniak pociągnął lewą stroną i po ograniu obrońcy wyłożył futbolówkę na 11 metr. Olivier Misiewicz przymierzył lewą nogą i piłka zatrzepotała w siatce. Do końca meczu nie zmienił się stan rzeczy i nasz zespoł pewnie triumfował 4:1!

Oczywiście, wypowiedź naszego trenera zobaczą Państwo wraz ze skrótem meczu na naszym kanale na YouTube. Zapraszamy serdecznie!



Czarni Lwówek Śląski – Łużyce Lubań 1:4 (1:2)

Bramki: Michał Sakiel 45' (k.) oraz Emmanuel Karwecki 12', Damian Bojdziński 21' (k.), Jacek Góraj 49', Oliwer Misiewicz 75'.
Żółte kartki: Paweł Urbaniak

Łużyce: Michał Trzajna (Igor Gleb 76') – Mykola Chernychenko (Mikołaj Pietroński 60'), Jakub Jakubczyk, Szymon Chmielowiec (Damian Mańkowski 60'), Oskar Rymer (Bartosz Szyszło 46') – Damian Berliński, Dominik Szpytma, Damian Bojdziński (C) (Oliwer Misiewicz 46') , Emmanuel Karwecki - Jacek Góraj, Kamil Młynarski (Paweł Urbania 46')

Trener: Grzegorz Michoński

Czarni: Dawid Podskarbi (Marcin Horbanowicz 85')– Rafał Raginia, Damian Grabowski, Michał Sakiel, Bartosz Lastowski (Marceli Kocot 50') – Grzegorz Wołoszyn, Krystian Raniecki (Maciej Dziuba 88'), Mateusz Suchecki (C) (Bartłomiej Żubko 80'), Ireneusz Grabowski – Jakub Jarosz (Hubert Kocot 70'), Kacper Pulikowski (Dominik Rydel 60')

Trener: Marcin Sikora

- red. Mateusz Stóf

my visual 47377785 1