W ostatnim spotkaniu tego sezonu na stadionie przy ulicy Ludowej, naszym przeciwnikiem była ekipa Iskry Łagów, beniaminka, który w tym sezonie prezentuje się naprawdę dobrze, zajmując 4 lokatę. Czekała nas trudna przeprawa.

Mecz rozpoczął nasz zespół. W pierwszych fragmentach spotkania widowisko było bardzo spokojne i cytując klasyka: ,,spokojnie, zaraz się rozkręci". Łużyce z każdą minutą zyskiwały ten upalny teren, stwarzając sobie kilka sytuacji m.in. po stałych fragmentach gry. W 15 minucie świetny rajd środkiem placu gry przeprowadził Kamil Sitek i naciskany przez jednego z obrońców, będąc na 20 metrze oddał strzał, jednak z tego pojedynku zwycięsko wyszedł golkiper gości. W 25 minucie Adrian Schonung groźnie uderzał zza linii pola karnego, jednak tym razem zabrakło kilku centymetrów. W 30 minucie było 1:0. Jarosław Wichowski z rzutu rożnego posłał kapitalną piłkę przez całą długość pola karnego, aż do zamykającego Jakuba Jakubczyka, który fantastycznym wolejem nie dał szans bramkarzowi na reakcję. Mocny strzał z powietrza przy bliższym słupku. Kuba gra naprawdę fenomenalny sezon i będąc środkowym obrońcą, ma już na swoim koncie trzy trafienia!

Ekipa Łużyc poszła za ciosem i już w 38 minucie, właśnie za sprawą grającego trenera podwyższyła na 2:0! Bardzo dobre podanie z wysokości koła środkowego w kierunku pola karnego zagrał Kamil Sitek, piłkę zgrał głową Adrian Schonung, a będący na 8 metrze Jarosław Wichowski ze stoickim spokojem umieścił piłkę w lewym rogu bramki! Do przerwy nic więcej się nie wydarzyło i utrzymał się, ten jakże współcześnie uznawany za ,,niebezpieczny" wynik!

Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia Łużyc. W 54 minucie jeden z bocznych obrońców gości brutalnie zaatakował Adriana Schonunga. Do stałego fragmentu znów podszedł Jarosław Wichowski, tym razem po prawej stronie boiska. Wysoko zawieszona futbolówka trafiła na głowę Damiana Buzały, który silnym strzałem głową umieścił futbolówkę przy lewym słupku bramki, po raz kolejny nie dając szans bramkarzowi Iskry. Pomimo 40 stopniowego upału nasi zawodnicy wciąż naciskali, tworząc kolejne sytuacje, jednak brakowało fnalizacji. Wynik został ustalony w 81 minucie. Wprowadzony na boisko kilka sekund wcześniej Oliver Misiewicz przyjął piłkę, podprowadził wzdłuż linii i dośrodkował wprost na pole karne do Kamila Młynarskiego, który opanował górną piłkę i lekkim, lecz niezwykle precyzyjnym uderzeniem zdobył bramkę, puszczając piłkę między nogami interweniującego bramkarza!
Do podstawowego czasu sędzia główny doliczył trzy minuty, po których nastąpiła wielka radość i oczekiwanie na wiadomości z Bolesławca. Te okazały się niestety niekorzystne i musimy walczyć dalej!

Jesteśmy pierwszym zespołem w tej lidzie, który pokonał Iskrę Łagów, nie tracąc przy tym bramki! Warto też odnotować, że to już nasze siódme spotkanie w tej rundzie rozegrane na ZERO Z TYŁU! Najważniejszą informacją jest jednak fakt, że dzięki naszej wygranej bronimy 2. pozycję w Keeza lidze okręgowej sezonu 2020/2021, a to jest miejsce... premiowane awansem do IV ligi! Do szczęścia brakuje nam 3 punktów, o które powalczymy za tydzień w Świerzawie w spotkaniu z liderem – Pogonią.

O spotkaniu trener Jarosław Wichowski wypowiedział się w materiale, który znajdziecie na naszym facebooku.
Łużyce Lubań – Iskra Łagów 4:0 (2:0)
Bramki: Jakub Jakubczyk (30'), Jarosław Wichowski (35'), Damian Buzała (53'), Kamil Młynarski (82')
Żółte kartki: Oskar Rymer, Damian Bojdziński, Kamil Młynarski oraz Jakub Pietrek, Bartosz Szczęsny, Bartosz Iwanowski (x2)
Czerwona kartka: Bartosz Iwanowski
Sędziowali: Adam Trudziński oraz Kamil Snacki i Agnieszka Damasiewicz
Łużyce: Michał Trzajna - Kamil Sitek (Bartosz Szyszło 85'), Jakub Jakubczyk, Damian Buzała, Oskar Rymer - Maciej Furmański (Łukasz Kusiak 57') , Damiam Bojdziński (C), Adrian Schonung (Damian Mańkowski 62'), Damian Berliński (Oliwer Misiewicz 81') - Kamil Młynarski (Konrad Mandżejewski 85'), Jarosław Wichowski (Dominik Szpytma 78')
Trener: Jarosław Wichowski
Iskra: Przemysław Grabowski – Łukasz Szynke (C), Piotr Pirszel, Bartosz Iwanowski, Bartosz Szczęsny – Jakub Pietrek (Grzegorz Wróblewski 57'), Adam Pasternak ( Rafał Smółka 46'), Tomasz Szyszko (Marcin Leszczyński 57'), Krzysztof Zajączkowski (Patryk Szczęsny 46")- Mateusz Janicki, Artur Paradowski
Trener: Bogdan Szczęsny
- red. Mateusz Stóf